Galeria Zakochanych

Poznaliśmy się przez internet. Arek znalazł mnie na gadu-gadu. Jesteśmy ze sobą już 1,5 roku. Z dnia na dzień jest coraz piękniej i coraz bardziej się do siebie zbliżamy. To fotka z naszych wspólnych wakacji. Kocham Cię, Misiaczku, z całego serduszka.

Jak się poznaliśmy sami dokładnie nie wiemy :) Ale połączyło nas bardzo głębokie uczucie, które mam nadzieję przetrwa wszystkie dobre i złe chwile :* Bardzo go kocham... jest moją jedyną i największą miłością :*:*:* Może czasami tego nie okazuję, ale Adrianku, kocham Cię najmocniej na świecie :*:*:* FOREVER AND EVER TOGETHER :*:*:*

Zauważyła mnie w nowej szkole (podobno jej się spodobałem) i tak zaczęła się nasza przygoda. Zaczęliśmy rozmawiać między lekcjami, spotykać się po lekcjach i jesteśmy razem od 20 kwietnia 2006. Dla niektórych to mało, dla niektórych dużo. Moim zdaniem szczęśliwi czasu nie liczą... Choć czasem się posprzeczamy, to i tak wszystko kończy się dobrze. Chciałoby się powiedzieć: „I żyli długo i szczęśliwie...” i mamy nadzieję, że tak będzie. KOCHAM CIĘ, DOMINICZKO :*

Jesteśmy razem od 25 stycznia 2004 roku. Wcześniej mieliśmy wspólnych znajomych, wspólną szkołę, spotykaliśmy się wieczorami – on odprowadzał swoją kuzynkę na spotkanie ze mną, ale nigdy nie zauważaliśmy siebie nawzajem. Aż w końcu stało się – zaczęliśmy sms-ować, rozmawiać całymi nocami przez telefon, spotykać się i wyszło to, co wyszło – jesteśmy nadal razem. Ja i On – jedność. Kochamy się bardzo i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Miłość nas dopadła, uchwyciła swymi sidłami i trzyma mocno, a my pragniemy tylko siebie nawzajem. Znajomi twierdzą, że nie ma mocnych na nas – będziemy razem do końca swych dni, na dobre i na złe. Prosimy Boga, by tak się stało. KOCHAM CIĘ. Bernadeta & Krzysiu

Poznaliśmy się przez Internet. On od razu mnie zauroczył. Był taki odważny w słowach, a jednocześnie skryty w sobie. Codziennie dowiadywałam się o nim czegoś nowego. Pisaliśmy ze sobą dniami i nocami. Oboje baliśmy się spotkania w realu. Ale stało się – najpierw pod pretekstem naprawy mojego komputera, później wspólnie spędzony Sylwester. Teraz jesteśmy razem już prawie rok. Kocham go tak jak jeszcze nikogo innego i chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli. On jest radością mojego życia, dzięki niemu znikają wszystkie troski i smutki. Wierzę, że mimo iż go zawiodłam, będziemy razem na zawsze! Kocham Cię.

Miłość mojego życia poznałam na dworcu w Opolu. Ja wyjeżdżałam do Niemiec na staż, on tam studiował. Jechaliśmy tym samym autobusem. Przedstawiono nas sobie na dworcu, gdzie wsiadałam. Nigdy nie zapomnę tego promiennego uśmiechu Szymonka :) Jechaliśmy do tego samego miejsca, miałam mieszkać w tym samym akademiku. Teraz wiem, że to było przeznaczenie. Zakochiwałam się w nim każdego dnia od nowa, coraz bardziej i bardziej... Przeżyliśmy piękne chwile. Jednak staż się skończył. Musiałam wrócić do Polski... Rozłąka nie trwała jednak długo. Dziś razem studiujemy w Opolu i jesteśmy najszczęśliwsi na świecie. Ewcia & Szymi.

Właśnie mija 3,5 roku, jak jesteśmy razem, a 2 miesiące, jak się zaręczyliśmy. A zaczęło się od weekendu na działce... potem telefony, SMS-y, chatowanie przez Internet... i boom!! Zaczęliśmy być razem (przez Internet), zobaczyliśmy się dopiero po paru dniach :D Od tej pory tworzymy „dream team” – dosłownie i w przenośni. Jesteś spełnieniem moich marzeń, Kochanie. „Prosiłam Boga o kwiat – dostałam drzewo. Prosiłam o drzewo – dostałam las. Prosiłam o rzekę – dostałam ocean. Prosiłam o przyjaciela i spotkałam CIEBIE.” Kochanie, dziękuję Ci za wszystko, za to, że jesteś :* Pamiętaj, że bardzo Cię kocham! Pozdrawiam wszystkich, a wszystkim samotnym życzę tak wspaniałej drugiej połowy, jaką ja spotkałam.

Poznaliśmy się przez internet, po krótkim pisywaniu na gg spotkaliśmy się. Przypadkowo na drugim spotkaniu byliśmy razem na ostrym dyżurze – dostałam zapalenia ucha ;) Mało romantyczne? :) Ale tego właśnie dnia zaczęliśmy ze sobą być. Minęło już trochę czasu od tamtego dnia; po 3 miesiącach zamieszkaliśmy razem, po 7 wzięliśmy ślub, a po 3 miesiącach od ślubu w końcu udało nam się i zaszłam w ciążę. Urodzę owoc naszej miłości na wiosnę ;) i tak to było. Chyba od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy razem i tak to wszystko się potoczyło, i to wcale w niedługim czasie. Obecnie żyje nam się całkiem nieźle, uczymy się siebie, uczymy się wspólnego kompromisu ;) Pozdrawiam.

Gdy się zobaczyliśmy pierwszy raz, już wiedziałam, że Bóg połączy nas. Zakochani w środku lata – aż do końca świata. Uwielbiamy gwiazdy, słońce – nasze serca są gorące. Będziemy sobie oddani dopóki Bóg nas od siebie nie oddali.

Poznaliśmy się na Zamku w Bielsku-Białej. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ale taka, która w nas rozkwitała. Jesteśmy ze sobą od 2001 roku. W 2008 roku zamierzamy się pobrać.

Poznaliśmy się na przystanku autobusowym – to było jak grom z jasnego nieba :* Od tego czasu jesteśmy zawsze razem. To zdjęcie jest z naszych rocznych wakacji w Anglii. Kochamy się, to chyba widać :)

Poznaliśmy się poprzez czat jesienią 2005 roku... potem gadaliśmy i gadaliśmy na GG. Grześ namawiał mnie na spotkanie, ja jednak nie chciałam, bo dzieli nas spora różnica wieku... ale w końcu uległam i 25 stycznia 2006 r. spotkaliśmy się. Od tego dnia uśmiechnął się do mnie los i jestem najszczęśliwszą kobietą, która kocha i wie, że jest bardzo kochana... A to foteczka z naszych wspólnych wakacji. KOCHAM CIĘ MÓJ SKARBIE :*:* Twoja na zawsze Anula.

Poznaliśmy się przez internet. Asia znalazła mnie na generacji gadu-gadu :) Jesteśmy ze sobą od 27 lutego i już po 3 miesiącach się zaręczyliśmy :) W 2007 roku chcemy wziąć ślub. Ale najpierw (październik) razem wyjeżdżamy na wyspy brytyjskie popracować. W tej chwili ogromnie tęsknimy do siebie. Asia jest na miesiąc z mamą w pracy we Włoszech – opiekuje się pewną babcią. Znaleźliśmy szczęśliwie to, czego szukaliśmy całe życie i już na zawsze zamkniemy się od świata w naszym namiocie miłości. Nasza miłość ma potężną, atomową moc i przetrwa wszystko! KOCHAM CIĘ, ASIU!!!!

Połączyła nas nowa szkoła :) Poszliśmy do tego właśnie liceum, gdzie chodzimy – przez przypadek, tak myśleliśmy, do czasu kiedy się poznaliśmy i zakochaliśmy na maxa :) Już wiedzieliśmy, że przeznaczenie maczało w tym palce :) Jesteśmy ze sobą już prawie 7 miesięcy i z dnia na dzień jest coraz piękniej, coraz bardziej czujemy jak się do siebie zbliżamy... piękne! Jesteśmy i będziemy razem już na zawsze, nie może być inaczej :) N Z R ;*

Dagmarka i Andrzejek ;) Jesteśmy zakochani do szaleństwa. Poznaliśmy się śmiesznie – dałem jej buzi, już była moja, a ja jej ;) A tyle się znaliśmy... To spotkanie po latach połączyło nas do dziś. Andrzejek jest taki kochany i potrafi sprawić, że jest wiele romantycznych chwil, jakich nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i partnerami – zbyt zazdrosnymi o siebie. My to dwa wariaty, które za sobą szaleją i BARDZO SIĘ KOCHAJĄ ;)

Poznaliśmy się na czacie. Tak z 3 miesiące ze sobą pisaliśmy i w tłusty czwartek coś we mnie wstąpiło – zakochałem się w Agatce i walczyłem o nią dzielnie, bo dla miłości warto. Stałem w deszczu przed jej oknem patrząc na nią jak na najpiękniejszy obraz. Próbowałem wszystkiego, aby ona wiedziała, że ją kocham, aż w końcu powiedziała mi 2 piękne słowa: „kocham cię”. Jesteśmy ze sobą od 4 kwietnia 2006, czyli krótko, ale ta miłość jest tak wielka, tak się rozwinęła, że nie potrafimy bez siebie żyć.

Może to niesamowite, ale ja i Piotruś poznaliśmy się przez pewnego chłopaka – a mianowicie Piotrka, przyjaciela, a mojego niedoszłego chłopaka :) Nie wyszło mi z Tomkiem i mój Skarbek mi chciał pomóc. Długo rozmawialiśmy aż postanowiliśmy się spotkać. I tak oto spotkania i rozmowy na gg zamieniły się w prawdziwą i dojrzałą miłość, której nikt nie jest w stanie zniszczyć :) Bardzo się kochamy i tak już zawsze będzie :):)

Poznaliśmy się w gimnazjum i jak na razie nie widzimy bez siebie życia i tak pewnie zostanie na zawsze! Mamy po 17 i 16 lat, a już chcemy ze sobą na zawsze zostać! Nasza miłość jest nierozerwalna!!!

Czekamy na waszą historię – wystąpił błąd serwera podczas dodawania waszej fotografii i nie otrzymaliśmy e-maila z treścią do zamieszczenia :( Prosimy więc o ponowne dodanie fotografii z opisem.
A gdyby coś poszło nie tak... dajcie znać na agusiada@os.pl. Pozdro.

Tej pary przedstawiać nie trzeba.
Jesteśmy jak Kurator i Recydywista – związek bardziej niż idealny, w każdej sytuacji potrafimy sobie poradzić.
Przypadkowe spotkanie z tą parą pozostaje na długo w pamięci, zwłaszcza osób ze słabą kondycją psychiczną.
Są jak książka, której nie można kupić, w której nie można włożyć zakładki. Staraj się nie być między nimi kiedy są blisko siebie, możesz się nieumyślnie okaleczyć.
Kiedy nie życzy im się praca, potrafią walnąć kilka piwek.